www.zbuntowanaszkola.fora.pl

Nadine

Weszła do pomeszczenia w któym znajduje się sekretarka. -
Dzień dobry - powiedziała szybko dodając - czy mogłabym dostać przepustkę? Wrócę szybko ... - prosi ale bez skutku. Sekretarka powiedziała że tylko za zgodą rodzica lub nauczyciela. - To może zadzwonimy do moich rodziców?- zaproponowała. - Aha ... muszą przyjechać...- zastanowiła się. Wpadła na genialny pomysł - To nic. To ja lece na lekcje. - wyszła niezauważalnie ze szkoły.

Emma

Wchodzi do pokoju i od razu kieruje się do biurka sekretarki.
- Cześc! Jestem Emma. A ty?
--Kamila, ale wolę, żebyś mówiła do mnie proszę pani.
-Tak, tak Kamilo. Skoro już mówimy do siebie po imieniu to chciałabym cię prosić o przysługę.
--Jaką?
-Czy mogłabym prosić o przepustkę?
--O nie. To już druga dzisiaj, która mnie prosi o przepustkę. Jak ją chcesz, to musisz mieć zgodę rodziców, a to oznacza, że muszą tu przyjść i ją podpisać.
-Tak, masz 100-procentową rację. Nie wiem, co taka ładna i inteligentna dziewczyna robi jako sekretarka. Powinnaś być raczej dyrektorką tej szkoły. Naprawdę, świetnie byś się nadawała. A tak w ogóle, to skąd masz taką świetną bluzkę?
--Z H&M.
-Łał, jest naprawdę świetna. Wiesz, chyba sobie kupię taką samą... O jej! Ale masz piękne paznokcie!
--Ehhh... Czy jak ci wypiszę tą przepustkę to przestaniesz udawać, że podobają ci się moje paznokcie.
-Jak najbardziej Very Happy

--Okey, wygrałaś
Bierze przepustkę wypisaną przez Kamilę i wychodzi ze szkoły.

Emma

-Cześć Kamciu!
--Ehh... Czego znowu chcesz?
-A nic... Wiesz, masz strasznie fajne buty.
--Gdzie tym razem chcesz pójść?
-Nie chcę nigdzie wychodzić. Przecież gdybym chciała, powiedziałabym Ci to wprost. Po co miałabym robić takie podchody...?? A poza tym musisz mi powiedzieć u jakiego fryzjera się czeszesz, bo masz świetną fryzurę.
--A wiesz, jest taki dobry fryzjer tu za rogiem, obok szkoły... No to mów, gdzie chcesz iść?
-Chciałam pójść do Gwiazdy. To jest taka klacz... Jeśli do niej nie pójdę to ją uśpią, a to jest tak jakby moja przyjaciółka, prawie tak świetna jak ty Wink

--Dobra, napiszę ci to.
-Serio? Jesteś najlepsza!-przytula Kamilę i wychozi ze szkoły.

Jessica

- Cześć Kami!
- Witaj Jessico! W czym mogę pomóc ?
- Przyniosłam ci te magazyny o modzie któe prosiłaś
- Dziękuję, przydadzą mi si porady modowe.
- Tobie ? Przecież masz świetny gust.
-Tak sądzisz?
-Oczywiście że tak ! A wiesz ... w Galerii jest taki świetny sklep z nawilżającmi kremami do rąk. Masz trochę wysszoną skórę więc mogę ci przynieść.
- Na prawdę ? Dobrze, już i piszę przepustkę.
- Dzięki! - wychodzi.

Jessica

- Cześć Kamillo! Mam dla ciebie krem do rąk - daje krem xP
- Dziękuję. W Galerii go kupiłas?
- W centrum Handlowym.
- Ale w Mexico City nie ma centrum... a w jakim sklepie go kupiłaś ?
- W Perfume.
-Nie ma u nas takiego sklepu.
- Tak, wiem. Poleciałam do New York.
- o.O

Nadine

- Cześć Kam !
- Cześć Nadine! Chcesz przepustke ?
- Nie.
- To dobrze, bo bym ci nie dała, teraz już nie ma przepustek bez zgody rodziców.
- Ja przyniosłam tylko zwolnienie - daje kartkę - przez kilka dni nie będzie mnie w szkole - wychodzi.